Makaron Świętego Giovanniego z krewetkami
Składniki na 2 osoby ;
- 250 gram makaronu fusilli lungi + sól do gotowania
- 16 dużych krewetek – scampi – najlepiej
- 2 – 3 duże ząbki czosnku
- 10 pomidorków koktailowych
- 1/2 szklanki oliwy z oliwek
- 1 łyżka ziół prowansalskich
- 1 łyżka świeżych ziół , szczypiorek , natka
- sól , pieprz z młynka do smaku
- 1 szklanka utartego świeżego sera koziego
Wykonanie ;
Anegdotka związana z tym przepisem pochodzi z Włoch jak i przepis na ten pyszny makaron . Otóż widziałam w programie regionalnym włoszkę , która robiła ten makaron od a do z własnoręcznie . Proszę sobie wyobrazić , że rwała kawałki ciasta makaronowego i wałkowała je drutem od połamanej parasolki , a potem owijała te kluseczki na tym drucie . Jej to szło nawet bardzo sprawnie . Dlatego jest taki kształt kluseczek . Ja poszłam na łatwiznę i po prostu kupiłam makaron fusilli lunghi . Wydaje mi się że sprawdzą się tutaj spetzle lub inny makaron .
Makaron ugotować al – dente jak w opisie na opakowaniu . Pomidorki przekroić na połówki , a czosnek pokroić w plasterki . Ser kozi zetrzeć na tarce , a krewetki scampi obgotować w osolonej wodzie . Świeże zioła posiekać . W czasie gotowania makaronu rozgrzać oliwkę w rondlu , obsmażyć pomidorki , dodać czosnek i posmażyć lekko ciągle mieszając , żeby czosnek był szklisty a nie przypalony bo będzie gorzki . Na koniec wsypać zioła , zamieszać dwa razy i dodać scampi . Podsmażyć lekko 2 – 3 minutki i zestawić z ognia . Makaron już odcedzony dodać do rondla z krewetkami . Wszystko dobrze wymieszać i wykładać na talerze . Posypać świeżo utartym kozim serem , ewentualnie mozzarellą , jeśli ktoś nie lubi koziego . Podawać od razu . Smacznego życzę , oczywiście popijcie białym dobrym winkiem typu Pino Griz lub Gewurztraminer .