Placki z dyni
Składniki ;
- 600 – 700 gram puree z dyni
- 1 malutka łyżeczka wanilii z Madagaskaru
- 5 – 6 gozdzików
- 1 spora łyżeczka cynamonu
- 2 czubate łyżeczki cukru
- 3/4 szklanki wody
- 1 jajko
- 2 łyżeczki sody
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 szczypty soli
- 200-250 gram mąki
- 1/2 szklanki mleka
- olej do smażenia
- cukier puder z wanilią do posypania
Wykonanie ;
Któż nie zna placków ? Wszyscy znamy różne rodzaje – tutaj prezentuję wersję z dynią . Przepis mam od koleżanki , ale trochę go zmodyfikowałam po swojemu , ponieważ nie jestem fanką proszku do pieczenia , a lubię wyrośnięte placuszki . Soda wspaniale mi w tym pomaga . Można według gustu dodać więcej cukru , ale szybko łapią kolor , więc lepiej posypać cukrem pudrem po usmażeniu . Również wanilia jest droga mojemu sercu i musi być często .
Zaczniemy od wykonania puree z dyni . Mam dużą dynię , którą trzeba obierać ze skórki . Około kilograma pokroiłam w kostkę do garnka . Podlałam wodą i dodałam gozdziki , cukier , cynamon i wanilię z Madagaskaru . Dusiłam do odparowania wody około 45 minut , często mieszając . Następnie zblendowałam na gładką masę . To można zrobić dzień wcześniej i zostawić do ostygnięcia . Na drugi dzień odważyć 600 gram dyni do miski , dodać jajko , mleko , sól oraz mąkę wymieszaną z sodą i proszkiem do pieczenia . Jak ciasto jest za gęste – dodać mleka . Gęstość ciasta będzie zależna od wilgotności dyni , która jest bazą tych placuszków . Na patelni rozgrzać tłuszcz , dość sporo . Smażyć na średnim ogniu – nie za szybko , ponieważ się przypalą szybko . Zdejmować na papierowy ręcznik do odsączenia z nadmiaru tłuszczu . Podawać z waniliowym cukrem pudrem . Ja jestem fanką cynamonu , więc jest go dużo w moich plackach . Róbcie według własnego smaku , tylko przypominam , że jesienią taki afrodyzjak wpływa zbawiennie na dobry humorek .